Baranek otwiera sześć pierwszych pieczęci
16
1 I ujrzałem: 
    gdy Baranek otworzył pierwszą z siedmiu pieczęci, 
    usłyszałem pierwsze z czterech Zwierząt 
    mówiące jakby głosem gromu: 
    «Przyjdź!» 
2 I ujrzałem: 
    oto biały koń, 
    a siedzący na nim miał łuk. 
    I dano mu wieniec, 
    i wyruszył jako zwycięzca, by [jeszcze] zwyciężać
2. 
3 A gdy otworzył pieczęć drugą, 
    usłyszałem drugie Zwierzę mówiące: 
    «Przyjdź!» 
4 I wyszedł inny koń barwy ognia, 
    a siedzącemu na nim dano odebrać ziemi pokój, 
    by się wzajemnie ludzie zabijali - 
    i dano mu wielki miecz
3. 
5 A gdy otworzył pieczęć trzecią, 
    usłyszałem trzecie Zwierzę, mówiące: 
    «Przyjdź!» 
    I ujrzałem: 
    a oto czarny koń, 
    a siedzący na nim miał w ręce wagę
4. 
6 I usłyszałem jakby głos w pośrodku czterech Zwierząt, mówiący: 
    «Kwarta pszenicy za denara 
    i trzy kwarty jęczmienia za denara, 
    a nie krzywdź oliwy i wina!»
5 
7 A gdy otworzył pieczęć czwartą, 
    usłyszałem głos czwartego Zwierzęcia mówiącego: 
    «Przyjdź!» 
8 I ujrzałem: 
    oto koń trupio blady, 
    a imię siedzącego na nim Śmierć, 
    i Otchłań
6 mu towarzyszyła. 
    I dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, 
    by zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez dzikie zwierzęta
7. 
9 A gdy otworzył pieczęć piątą, 
    ujrzałem pod ołtarzem dusze zabitych dla Słowa Bożego
8 
    i dla świadectwa, jakie mieli. 
10 I głosem donośnym tak zawołały: 
    «Dokądże, Władco święty i prawdziwy, 
    nie będziesz sądził i wymierzał za krew naszą kary tym, co mieszkają na ziemi?» 
11 I dano każdemu z nich białą szatę 
    i powiedziano im, by jeszcze krótki czas odpoczęli, 
    aż pełną liczbę osiągną także ich współsłudzy oraz bracia, 
    którzy, jak i oni, mają być zabici. 
12 9 I ujrzałem: 
    gdy otworzył pieczęć szóstą, 
    stało się wielkie trzęsienie ziemi 
    i słońce stało się czarne jak włosienny wór, 
    a cały księżyc stał się jak krew. 
13 I gwiazdy spadły z nieba na ziemię, 
    podobnie jak drzewo figowe wstrząsane silnym wiatrem zrzuca na ziemię swe niedojrzałe owoce. 
14 Niebo zostało usunięte jak księga, którą się zwija, 
    a każda góra i wyspa z miejsc swych poruszone. 
15 A królowie ziemscy, wielmoże i wodzowie, 
    bogacze i możni, 
    i każdy niewolnik, i wolny 
    ukryli się do jaskiń i górskich skał. 
16 I mówią do gór i do skał: 
    «Padnijcie na nas 
    i zakryjcie nas przed obliczem Zasiadającego na tronie 
    i przed gniewem Baranka, 
17 bo nadszedł Wielki Dzień Jego gniewu, 
    a któż zdoła się ostać?»